Znalezione obrazy dla zapytania stan wojenny

 

13 grudnia 1981 r.  - jedna z kolein najnowszej historii Polski. 
D
zień, który wpłynął na życie wielu Polaków - zmienił je, zrujnował na wiele lat albo bardzo boleśnie przetrącił...

 

 

 

Nowy-2 

 

13 grudnia 1981 roku    Znalezione obrazy dla zapytania oko bialo czerwone flaga

 

 

Znalezione obrazy dla zapytania czołg n aulicy stan wojenny

 

   Czołgi T-55 na ulicach podczas stanu wojenego
 
 / fot. www.nac.gov.pl  

                                                  13 grudnia 1981 roku - obejrzyj fotogramy  - tak było...

http://www.tvp.info/35195343/stan-wojenny-tak-bylo   

 

,, /.../ 


Widziałem, grozili sobie karabinami,
 Widziałem, podawali sobie z uśmiechem dłonie 
Widziałem, siadali na tronie w koronie
 Widziałem, chodzili po sobie butami 
Widziałem, jeździli po sobie czołgami


/.../"

                                                                                      / autor tekstu i muzyki Kazik, Kult, 1987  

 

Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polski. Generał Wojciech Jaruzelski stojący na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego ogłosił to  w porannym przemówieniu radiowo-telewizyjnym. Reżim komunistyczny uderzył w NSZZ Solidarność i i skupioną wokół związku opozycję, chcąc ratować komunistyczny system.

 

W czasie jego trwania straciło życie około 100 osób, internowanych zostało ponad 10 000 osób w blisko 50 ośrodkach w całym kraju. Tysiące ludzi było represjonowanych i wyrzuconych z pracy za udział w protestach, popieranie podziemnej ,,Solidarności", czy przynależność do związku. Większość działaczy związkowych i członków opozycji, szczególnie KOR, zostało internowanych, a później znalazło się w więzieniach.

Stan wojenny, który w założeniach komunistycznych władz miał uratować socjalistyczny ustrój i system PRL-u utrwalany przez kilkadziesiąt powojennych lat, w rezultacie przyczynił się do upadku komunizmu, pociągając za sobą rozpad Związku Radzieckiego.

 !    https://histmag.org/stan-wojenny-w-polsce-19811983-12368

 

,,Mieszkam w wysokiej wieży otoczonej fosą 
Mam parasol, który chroni mnie przed nocą 
Oddycham głęboko, stawiam piedestały 
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały 

 

Stawiam świat na głowie do góry nogami 
Na odwrót i wspak bawię się słowami 
Na białym czarnym kreślę jakieś plamy 
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały 

 

Mieszkam w wysokiej wieży, ona mnie obroni 
Nie walczę już z nikim, nie walczę już o nic 
Palą się na stosie moje ideały 
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały 

 

Stawiam świat na głowie do góry nogami 
Na odwrót i wspak bawię się słowami 
Na białym czarnym kreślę jakieś plamy 
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały


/.../"

                      

,,Wieża radości, wieża samotności"  Sztywnego Pala Azji  z 1987 roku
to hymn każdego myślącego i wrażliwego człowieka ... 

https://www.youtube.com/watch?v=vi7VNTc2Rz8 

 

 Znalezione obrazy dla zapytania oko bialo czerwone flaga

 

 

 

 

 

Zobacz  - fakty historyczne, różne przypomnienia 

w naszych okolicznościowych tekstach o 13.12.1981 roku...

 

http://www.zsp2wloszczowa.pl/biblioteka/1707-35-lat-temu-komunistyczne-wadze-prl-wprowadziy-stan-wojenny-czogi-wyjechay-na-ulice

 

http://www.zsp2wloszczowa.pl/biblioteka/1405--wolno-kocham-i-rozumiem-wolnoci-odda-nie-umiem

 
 
 
Ofiary stanu wojennego
 
   Zmechanizowane Odwody Milicji Obywatelskiej 
   /  fot. www.nac.gov.pl  
 
 
In memoriam - ofiary stanu wojennego 1981 - 1983...

 

Nie można zapomnieć o bohaterach stanu wojennego, którzy za swoje poświęcenie zapłacili najwyższą cenę. Ten czas okupili swoją śmiercią.

 

Czołgi na ulicach, ograniczenie wolności jednostki, ogromne represje. To wszystko zarysowuje bardzo szary i smutny obraz ówczesnej Polski – wysoce nieprzyjazny dla obywateli, hamujący dążenia do solidarnościowej wolności. Jednak stan wojenny to przede wszystkim szczególna ofiara społeczeństwa polskiego złożona na ołtarzu niepodległości. Dzisiaj znamy zakończenie tej historii, dzięki któremu możemy żyć w wolnej, demokratycznej ojczyźnie. Ale wówczas tego nie przewidywano, co tym bardziej każe nam spojrzeć na to, jako na coś szczególnie wartościowego.

Szacuje się niekiedy, że w okresie od 13 grudnia 1981 roku do 22 lipca 1983 roku w wyniku bezpośrednich i pośrednich działań władz (oprócz oczywistych akcji represyjnych prowadzonych przez MO, ZOMO i LWP, takich jak brutalne pacyfikacje demonstracji, włączając trudności aprowizacyjne i transportowe związane z zakazem przemieszczania się i odcięciem telefonów) zginęło kilkaset osób.

Liczba ofiar znanych z imienia i nazwiska waha się od 50 do ok. 100. Jest to spowodowane niedostatecznym zbadaniem tego zagadnienia przez historyków, a także konsekwentnym utajnianiem niektórych zabójstw przez służby specjalne PRL-u aż do 1989 roku. Rodziny ofiar oraz IPN do tej pory poszukują świadków tragicznych wydarzeń, często bezskutecznie.

Najkrwawszym atramentem zapisał się w historii 16 grudnia 1981 roku. Wtedy to doszło do bestialskiej pacyfikacji strajku w KWK „Wujek”. ZOMO nie potrafiło poradzić sobie z górnikami protestującymi przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Zdecydowano się na użycie broni.

 

Zginęło 9 górników, 21 zostało rannych...

 

Znalezione obrazy dla zapytania pomnik kopalnia wujek

 

Józef Czekalski, Józef Giza, Joachim Gnida, Ryszard Gzik, Bogumił Kupczak, Andrzej Pełka, Jan Stawisiński, Zbigniew Wilk, Zenon Zając – górnicy zastrzeleni przez ZOMO podczas pacyfikacji KWK „Wujek” 16 grudnia 1981 roku. Najmłodszy z nich miał 20 lat…

 

Michał Adamowicz, Mieczysław Poźniak, Andrzej Trajkowski, Kazimierz Michalczyk, Stanisław Raczek, Piotr Sadowski – zginęli podczas ogólnokrajowych demonstracji 31 sierpnia 1982 roku.

 

17 grudnia zaczęto tłumić manifestacje uliczne. Do największych starć z wojskiem i milicją doszło w Gdańsku, Poznaniu i Krakowie. Zabito jedną osobę, dwie inne zostały ranne. Jednak najtragiczniej zakończyły się demonstracje w drugą rocznicę podpisania porozumień sierpniowych – 31 sierpnia 1982 roku. Działająca w podziemiu Solidarność zorganizowała masowe manifestacje, wyprowadzając tysiące ludzi na ulicę. Strajkowano we wszystkich większych miastach w Polsce. W Lubinie, Kielcach, Wrocławiu i Gdańsku doszło do zamieszek i walk ulicznych z milicją. Zginęło 6 osób (3 w samym Lubinie), wiele odniosło obrażenia.

 

Najsłynniejszym przypadkiem pobicia przez MO jest głośna sprawa Grzegorza Przemyka. 12 maja 1983 roku na starówce w Warszawie świętował on wraz z kolegami zdanie matury. Tam został zatrzymany przez MO i przewieziony na komisariat przy ul. Jezuickiej, gdzie go brutalnie pobito. Zmarł 14 maja w wyniku odniesionych obrażeń. Podejrzewa się, że napad miał charakter antyopozycyjny. Kilka dni wcześniej nieznani sprawcy pobili matkę Przemyka – Barbarę Sadowską.

 

Najmłodszą ofiarą stanu wojennego, skrytobójczego mordu, był 17-letni uczeń liceum w Warszawie Emil Piotr Barchański. Po wprowadzeniu stanu wojennego zaczął prowadzić działalność konspiracyjną w grupie „Piłsudczycy”. 10 lutego 1982 wziął udział wraz z Markiem Marciniakiem i Arturem Nieszczerzewiczem w akcji przeciwko pomnikowi Feliksa Dzierżyńskiego polegającej na oblaniu go czerwoną farbą i obrzuceniu koktajlami Mołotowa.

 

3 marca 1982 zatrzymany przez SB w drukarni drugiego obiegu podczas druku publikacji. Po aresztowaniu był bity i zmuszany do składania fałszywych zeznań. Na 17 czerwca 1982 został wyznaczony kolejny termin rozprawy Tomasza Sokolewicza i Marka Marciniaka, w którym Emil miał zeznawać jako świadek. Na jednej z wcześniejszych rozpraw zeznał: „Ci panowie, kiedy biją, nie przedstawiają się, ale jestem gotów w każdej chwili ich rozpoznać”.

 

Ostrze represji skierowane było przede wszystkim przeciwko działaczom Solidarności. Ci najbardziej znani i niebezpieczni dla władzy zostali internowani już pierwszego dnia. Reszta była bacznie obserwowana przez SB, a w razie potrzeby aresztowana i przesłuchiwana. Część z nich nigdy nie wróciła do domu. Ryszard Kowalski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Hucie Katowice, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach 7 lutego 1983 roku. Jego ciało wyłowiono z rzeki 31 marca. Ryszard Larysz ,przewodniczący NSZZ „Solidarność” w zakładach Elwiro, zmarł 7 marca 1983 roku, po kolejnej wizycie na posterunku MO. 30 kwietnia 1983 roku z rzeki wyłowiono ciało Bogusława Poboraczyńskiego, działacza NSZZ ,,Solidarność”.

 

Jacek Kaczmarski — poetycka pamięć o stanie wojennym...

http://www.kaczmarski.art.pl/

„Uważam, że stan wojenny trwa - dla każdego - przez całe życie, od narodzin do śmierci. Zawsze istnieją nowe wyzwania, zawsze jest konieczność wyboru: pomiędzy aktywnością i biernością, buntem i posłuszeństwem, myśleniem i jedzeniem. I dlatego kiedyś śpiewaliśmy o niewoli, teraz - o tym, co zrobić z wolnością”- mówił po latach Jacek Kaczmarski w jednym ze swoich wywiadów.

 

alt

Jacek Kaczmarski i Przemysław Gintrowski
/ Udostępnione ze strony www.kaczmarski.art.pl)
 
 

,,List do redakcji „Prawdy” z trzynastego grudnia 1981 roku"

 

Nie chciałbym być Polakiem,

Polakiem być — to wstyd.

Nie można ufać takim,

Co drugi z nich to Żyd.

Co trzeci to literat

Na żołdzie CIA,

Co czwarty ksiądz, a teraz

Spiskują wszyscy trzej.

 

Nie chciałbym być Polakiem,

Tam nawet w partii smród.

Im wille z Cadillakiem

Budują zamiast hut.

A w Centralkomitecie

Trwa wciąż frakcyjny spór!

Kto słyszał, by na świecie

Do takich doszło bzdur!?

 

Nie chciałbym być Polakiem,

Tam z brudnych swoich nor

Wypełzło trzech łajdaków

I założyło KOR.

 

Demagogiczne hasła

Zalały cały kraj

I proszę: nie ma masła,

A nawet kurzych jaj!

W Dierżyńskowo ojczyźnie

Bezkarni parę lat?!

Solidarność w Socjalizmie?!

Tego nie widział świat.

 

I chyba na tym koniec.

Papieros w ręku drga...

A, jeszcze podpis: pionier —

Iwan, liet szest', Moskwa.”

 

I jeszcze jeden bardzo głęboki i ważny tekst pt. ,,Młody las”, pochodzący z 2 marca 1982 r.

 

,,Gdy wycinają młody las

I cieknie sok z przeciętych pni

Nie gaśnie żadna z ważnych gwiazd

Nic nie wstrzymuje biegu dni

I słychać tylko siekier jęk

Bo nie jest skargą drzew ich trzask

W tej ciszy godność jest i lęk

 

Gdy wycinają las

A kiedy zwożą młody las

Gałęzi rośnie gęsty stos

Za którymś ze strąconych gniazd

W rozpaczy ptak gdzieś krzyczy w głos

 

[...]

A kiedy palą młody las

To słychać jęk i pisk i huk

I dym przesłania słońca blask

A żar ogromny zwala z nóg

 

Po karczowisku błądzi wiatr

Popiół rozwiany ogień zgasł

Odeszli drwale do swych chat

I rośnie młody las.”

 

Tak przeprowadza nas Jacek Kaczmarski po stanie wojennym - jednej z kolein najnowszej historii Polski. Podkreśla raz poważnie, raz z humorem jego znaczenie. W czasie trwania stanu wojennego dawał nadzieję uciśnionym ludziom, a dzisiaj nam - kolejnym pokoleniom po spalonym już „młodym lesie” - daje możliwość zapamiętania tamtych wydarzeń poprzez zagłębienie się we wspaniałe poetyckie obrazy, które wykreował. Wszak, jak śpiewał w swojej późniejszej ,,Nadziei śmiełowskiej":

 

,,Trzeba wciąż żywić nadzieję jakąś,
Wbrew sobie - sobą żywić ją trzeba.”

 

Niech te słowa pozostaną w naszej świadomości. Zachęcamy do poznawania twórczość Kaczmarskiego; niech towarzyszy w poznawaniu zawiłych meandrów historii. Warto bowiem spojrzeć razem z poetą - z perspektywy niesamowitości…

Czytaj więcej – www.histmag.org

                                                                          alt

 

 

 

 

Redakcja: Lidia Jurek