01

Nastolatkowie niedosypiają przez używanie smartfonów, gorzej się uczą, są nadreaktywne, mają wady postawy. Czy my dorośli nie zauważamy skutków uzależnienia od cyfrowego świata?...

 

 

 

 

 

 

                                                                                       Podobny obraz       Podobny obraz  

Uzależnienie od cyfrowego świata staje się
plagą naszych czasów.

 

Eksperci alarmują. Sieć może mieć szkodliwy wpływ na rozwój uczniów. Nieustanne korzystanie z urządzeń elektronicznych prowadzi m.in. do wzrostu niepokoju, problemów ze wzrokiem i chronicznej bezsenności. Okazuje się, że technologiczny nałóg może niestety prowadzić również do poważnego pogorszenia się nawet stanu cery. 

Nieletni śpią coraz krócej – to efekt pochłaniania przez telewizję, internet, gry komputerowe czy smartfony – alarmuje „Rzeczpospolita”. Skutkiem są m.in. trudności w nauce.

 

 

02

/ fot. Shutterstock/ 2p2play

 

Fonoholik - a co to takiego?...

Przez stałą obecność urządzeń cyfrowych co trzeci nastolatek zabiera się do lekcji dopiero dwie godziny przed północą – wynika z badania Centrum Profilaktyki Społecznej. 


Prof. Mariusz Jędrzejko z CBS, jeden z kierowników projektu badawczego, tłumaczy, że niekontrolowane użytkowanie technologii cyfrowych ma wpływ na rozwój dziecka. Pociąga ono wysokie ryzyko niedosypiania, a to prowadzi do zaburzeń funkcjonowania: zmęczenia, niskiej koncentracji, trudności w nauce. Sondaż objął ponad tysiąc uczniów w wieku 10-17 lat z pięciu województw.

Z międzynarodowego badania przeprowadzonego przez firmę Milward Brown w 2014 r. wynika, że Polacy codziennie spędzają ok. 90 minut przed ekranami swoich smartfonów, kolejną godzinę używają tabletów, a ponad dwie godziny patrzą w ekrany komputerów i laptopów. 

Wnioski są alarmujące!...

Telefon komórkowy jest ostatnim urządzeniem cyfrowym, z jakim dziecko ma kontakt, zanim zaśnie, i pierwszym, po które sięga po przebudzeniu – wskazuje badanie.

A jak to jest na świecie?...

Minister edukacji Francji Jean-Michel Blanquer poinformował, że od września 2018 r. użycie telefonów komórkowych na terenie szkół podstawowych i średnich będzie zabronione. Eksperci zwracają uwagę, że  zbyt częste korzystanie z tych urządzeń może zmieniać ich psychikę i szkodzić zdrowiu.

W USA, nowojorscy uczniowie mogą przynosić komórki do szkoły, ale korzystanie z telefonów dozwolone jest jedynie w uzasadnionych sytuacjach. 

Według badań przeprowadzonych przez London School of Economics, uczniowie szkół, w których zabronione jest korzystanie z komórek, osiągają wyniki lepsze o ponad 6,4 proc. w stosunku do tych uczących się w placówkach, gdzie telefony są dozwolone. 

Dyrektor Zespołu Szkół STO na Bemowie Jarosław Pytlak powiedział, że popiera decyzję francuskiego ministra oświaty, jednak – jego zdaniem – zakaz jest jedynie półśrodkiem pozornie rozwiązujący problem. – Jako pedagog jestem zwolennikiem systemowego rozwiązywania problemu, nie likwidowania. Uważam, że francuski minister edukacji próbuje zlikwidować problem, ale musiałby też zlikwidować internet. Uważam, że nie tędy droga – ocenił. 

Zaznaczył, że w Polsce są szkoły, które już teraz zakazują korzystania z telefonów lub wprowadzają ograniczenia, jednak systemowego rozwiązania nie ma, bo – jego zdaniem – „nauczyciele są między młotem i kowadłem”. – Z jednej strony mamy być w szkole nowocześni, czyli np. uczyć ze smartfonem w ręku, ale z drugiej strony widzimy, że ta smartfonowa nowoczesność powoduje, że dzieci coraz gorzej radzą sobie ze światem – powiedział Pytlak. 

Do problemów wynikających z nadmiernego korzystania z urządzeń elektronicznych przez dzieci i młodzież Pytlak zaliczył uzależnienie oraz zalew treści nieadekwatnych do wieku odbiorcy, w tym także brak odpowiednich filtrów.

Internet często kreuje świat nierealny i zaczynają się rozliczne problemy...

Innym problemem, który zdaniem Pytlaka mógł mieć wpływ na decyzję francuskiego ministra edukacji, jest to, że według badań przez elektronikę zmienia się psychika dzieci, przez co coraz gorzej radzą sobie z rzeczywistością. – Współczesne dziecko nie radzi sobie z problemami, które do niedawna były banalne, na przykład, że ktoś mu powie, że go nie lubi. Bo internet, do którego dzieci mają dostęp m.in. przez smartfony i tablety, kreuje wizję świata idealnego, gdzie wszystko jest po ich myśli i wszystko jest udane. Dzieci po prostu tracą odporność na to, co dzieje się w świecie realnym – ocenił. 

Pytany o to, co mogłoby rozwiązać problem, Pytlak odpowiedział: „Mozolna praca u podstaw. Połączenie ograniczeń ze wskazywaniem, gdzie smartfony są przydatne. Bez gwarancji sukcesu”. O szkodliwym wpływie smartfonów i tabletów na dzieci i młodzież mówiła kierownik Kliniki Rehabilitacji z Centrum Zdrowia Dziecka prof. Małgorzata Łukowicz. Jak mówiła, wpływ urządzeń elektronicznych na dzieci jest różny w zależności od wieku.

Profesor Łukowicz: ,,małe dzieci w ogóle nie powinny mieć dostępu do tego typu urządzeń, bo wpływają negatywie na rozwój ich mózgu!"To, w jaki sposób małe dzieci obserwują rzeczywistość, ma duże znaczenie dla ich rozwoju. Małe dziecko musi w jakiś sposób prawidłowo nauczyć się interpretować świat. Nie można mu dawać zamiennika w postaci sztucznego, płaskiego obrazu, głośnych dźwięków, intensywnych, innych niż w otaczającym je świecie kolorów, bo to m.in. zubaża rozwój sensoryczny – podkreśliła. U starszych dzieci chodzi o pozycję,  w jakiej z nich korzystają. 

Dzieci spędzając dużo czasu w pozycji siedzącej obciążają kręgosłupy i miednice, a to z kolei może prowadzić do przeciążeń, utrwalonych przykurczy i wad postawy. W ocenie prof. Łukowicz, obecnie wychowywane jest pokolenie charakteryzujące się nadreaktywnością.

Nadmiar bodźców wychodzących z ekranów tabletów powoduje, że dzieci „wyrastają na osoby bardziej nerwowe, nie radzące sobie ze stresem, mające problemy z umiejętnościami społecznymi".

Dodatkowo – jej zdaniem – kontakt dziecka z tabletem czy smartfonem zastępuje kontakt z rodzicami lub rówieśnikami na podwórku. –Myślę, że te konsekwencje będę mieć w dorosłym życiu naszych dzieci znacznie większe znaczenie niż problemy z kręgosłupem. Prawidłowej postawy można przecież dziecko nauczyć – Łukowicz. 

Jednocześnie zwróciła uwagę, że nie wszystko, co jest związane z urządzeniami mobilnymi jest złe. – Jest wiele ciekawych aplikacji, które np. pomagają w nauce. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to rzeczy dla najmłodszych dzieci, a te starsze powinny mieć...ograniczenia czasowe i alternatywę! - podkreśliła.

 

/ źródło: PAP, „RZECZPOSPOLITA”, foto Pixabay/sweetlouise)

https://www.tvp.info/39524872/cyfrowe-dzieci-siec-ma-szkodliwy-wplyw-na-rozwoj-uczniow

 

 

03

 

/ fot. Flickr/ Jeff Turner

Nawet i w tej sferze szkodzą!...

Nie chcesz zbrzydnąć? Ogranicz korzystanie ze smartfona...

 

Zbyt  częste  korzystanie  z  urządzeń  elektronicznych  może powodować przedwczesne starzenie się skóry twarzy. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest emisja  szkodliwego niebieskiego  światła,  które  uszkadza  komórki.

Uzależnienie od cyfrowego świata staje się powoli plagą naszych czasów. Eksperci od lat alarmują, że nieustanne korzystanie z urządzeń elektronicznych prowadzi m.in. do wzrostu niepokoju, problemów ze wzrokiem i chronicznej bezsenności. Okazuje się, że nasz technologiczny nałóg może niestety prowadzić również do poważnego pogorszenia się stanu cery. 

Winowajcą jest tu niebieskie światło, znane również jako High Energy Visible Light (HEV). Jest to rodzaj światła emitowanego nie tylko przez Słońce, ale także wszelkiego rodzaju wyświetlacze i rządzenia cyfrowe, takie jak ekrany komputerów, tabletów, telewizorów. I oczywiście telefonów. 

Tych zaś używamy niemal non stop. Jak dowiodły niedawne badania, kobiety sięgają po smartfona aż 200 razy dziennie. Biorąc pod uwagę niebotyczny czas, jaki wielu z nas spędza z telefonem w dłoni, emisja szkodliwego światła staje się coraz większym zmartwieniem w kontekście zdrowia – nie tylko naszego wzroku czy psychiki, ale także skóry.

Stała ekspozycja na niebieskie światło zwiększa potencjalne ryzyko uszkodzeń komórek będących rezultatem reakcji chemicznych z udziałem wolnych rodników i wynikającego z tego stresu oksydacyjnego, który może prowadzić do przedwczesnego starzenia się skóry – wyjaśnia Kate Bancroft z Face The Future.

Degradacja kolagenu, utrata elastyny...

Choć wydawać by się mogło, że promieniowanie słoneczne jest największym wrogiem skóry, niebieskie światło wnika głębiej niż promienie UVA / UVB. Bancroft podkreśla, że „degradacja kolagenu i utrata elastyny powodowana przez niebieskie światło jest większa niż ta będąca wynikiem promieni UV”. 

Receptą może być ustawienie „trybu nocnego” na urządzeniach elektronicznych, takich jak smartfon, co ograniczy wpływ szkodliwego światła. Znaczenie ma jednak również odpowiednia pielęgnacja skóry. 


Antyoksydanty są naszą pierwszą linią obrony. Pomyśl o witaminach A, C, E i kwasie ferulowym. Aby dodatkowo chronić skórę przed niebieskim światłem, upewnij się, że twój krem zawiera filtr przeciwsłoneczny o szerokim spektrum działania – zaleca ekspertka. 

  /  źródło:   09

 

 04

Wróćmy choć na chwilę
do książek,
np. komiksów.

 
05 

 

06

 

 

 

 

08

 

 

Znalezione obrazy dla zapytania garfield komiks

 

Znalezione obrazy dla zapytania garfield komiks

 

 Podobny obraz

 

 

Opracowanie: Lidia Jurek
Redakcja: Lidia Jurek i Joanna Ziental